" Docenisz to co masz dopiero, gdy to stracisz. Zatęsknisz za tym i pożałujesz wszystkich decyzji, jakie do tej pory podjęłaś".
W mojej głowie te słowa odbijały się jak echo. Kiedy przywoływałam je ożywały powtarzając się z każdej strony mojej czaszki, aż w końcu powoli i stopniowo zamierały znowu stając się wspomnieniem. Znowu otaczała mnie ta nieznośna cisza, która dźwięczała w moich uszach i doprowadzała mnie do szału. Ale byłam zbyt słaba. Zbyt słaba, aby zapobiec swojemu bólowi psychicznemu i fizycznemu. Nie próbowałam zatrzymać łez, które zaczęły cisnąć się do moich zmęczonych oczu.
Usłyszałam, jak ktoś przekręca klucz, a przez całe pomieszczenie rozniósł się dźwięk skrzypienia, kiedy drzwi powoli uchyliły się, a do środka wpadła lekka poświata ze świata z zewnątrz.
Zobaczyłam ciemną postać kierującą się w moją stronę, a przez chwilę widać było metalowy błysk od ostrza noża.
Wtedy zrozumiałam prawdziwe znaczenie tych słów.
______________________________
Cześć.
Przedstawiam Wam swoje pierwsze opowiadanie. Mam nadzieję, że będziecie dla mnie wyrozumiali dopóki nie zapoznam się z dokładnym obsługiwaniem strony. XD
Będę podpisywać się /Ann i dodawać informacje pod każdym rozdziałem, kiedy będą nowe rozdziały.
Pierwszy rozdział- w niedzielę
Zapraszam też na mojego aska :)
http://ask.fm/drugofeternallove
#love
/Ann
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz